Ursa Maior, czyli po łacinie Wielka Niedźwiedzica to magiczne miejsce w sercu Bieszczadów. Dotarłam do niego przypadkiem podczas wakacyjnej eskapady. Nie przypuszczałam, że zauroczy mnie tak... lokalny browar.
Wybraliśmy się tam w nadziei, że spędzimy fajnie deszczową część dnia. I nie zawiedliśmy się.
Ursa Maior to marka z duszą. Świetnie wpisuje się w trendy rozwoju rzemieślniczego browarnictwa i lokalnych wyrobów. Właściciele zgodnie z założeniem PIWO SZTUKA MUZYKA łączą w jednym miejscu centrum kreatywności i designu. Znajdziemy tam: browar, który można zwiedzać, galerię sztuki wspierającą działania lokalnych artystów oraz sklep firmowy i miejsce do degustacji.
Poniżej krótka fotorelacja, czyli: Ursa Maior subiektywnie.
Piwo powstaje krótkimi seriami, praca cały czas wre. Właścicielka - Pani Agnieszka dogląda wszystkiego. Sama oprowadza wycieczki i opowiada o kulisach powstawania piwa.
Instalacje browaru robią wrażenie. Kto by pomyślał, że właścicielka zaczynała od warzenia piwa w garnku...
Z wielką przyjemnością obejrzałam film, który jest częścią programu wycieczki po browarze. Opowiada on o działalności browaru, pokazuje pasję ludzi związanych z Ursa Maior i te bieszczadzkie widoki...
Po filmie zwiedziłam galerię i czytelnię. Podoba mi się bardzo ich aranżacja.
Uwielbiam takie miejsca! Są dowodem na to, że "Polak potrafi". Cieszę się, że ze słodu, chmielu, wody, drożdży i ogromu pracy można stworzyć miejsce, do którego chce się wracać. Życzę właścicielom i pracownikom wielu sukcesów!
Komentarze